Ostatnia aktualizacja Google Chrome (bo to na nią wszystko zwalam) spowodowała, że wróciły wspomnienia związane z wiecznie lagującym i obciążającym Firefoexem. Teraz niestety bardzo podobnie zachowuje się mój Chorme. Przy kilku otwartych kartach i dosłownie 4 zainstalowanych rozszerzeniach przeglądarka wymaga regularnych restartów i zabijania “ciągnących” się procesów. Dochodzi do...
Czytaj całość na Antyweb.pl
Czytaj całość na Antyweb.pl