Let’s play’e zagościły na dobre na YouTube. Miliony ludzi oglądają jak inni grają, zazwyczaj komentując na żywo swoje poczynania. Chociaż to zjawisko zupełnie do mnie nie trafia, to staram się je zrozumieć, bo wyrosło ono na wielką rzecz. I mojemu pojmowaniu wymyka się sens tego co robi Nintendo – a podcina skrzydła let’s playerom,...
Czytaj całość na Antyweb.pl
Czytaj całość na Antyweb.pl