Origin kojarzy się braci grającej głównie irytacją. Kolejny DRM, kolejny sposób na piractwo, godzący w legalnych użytkowników, kolejne konto, które trzeba założyć i hasło, które trzeba pamiętać. W tym narzekaniu sam zapomniałem, że Origin to także platforma dystrybucji cyfrowej. No, od czasu do czasu obijało mi się o uszy, że można kupić...
Czytaj całość na Antyweb.pl
Czytaj całość na Antyweb.pl